
Ponad 1,5 miliona złotych z budżetu Gminy Myślenice pochłoną konsekwencje błędnych decyzji – a właściwie zaniechań – byłego burmistrza Macieja Ostrowskiego. Chodzi o sprawę zamiany nieruchomości z jednym z lokalnych przedsiębiorców, do której doszło w 2013 roku. 17 kwietnia br. Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał prawomocny wyrok w tej sprawie, zobowiązując gminę do wypłaty odszkodowania.
„Zamiast placu zabaw, drogi czy wodociągu – ponad 1,5 mln zł na odszkodowanie!” – pisze na swoim profilu oburzony sytuacją obecny włodarz miasta – Jarosław Szlachetka.
Sprawa sięga 26 września 2013 roku, kiedy to burmistrzem Myślenic był Maciej Ostrowski. Wówczas doszło do zawarcia umowy zamiany nieruchomości pomiędzy Gminą Myślenice a lokalnym przedsiębiorcą. Wycena nieruchomości została oparta na operacie szacunkowym sporządzonym na zlecenie gminy. Dokument ten uwzględniał kosztowne podbudowy znajdujące się rzekomo na jednej z działek.
Jak jednak wykazało postępowanie sądowe – podbudowy te w rzeczywistości nie istniały. Co więcej, przedstawiciele gminy, w tym ówczesny burmistrz, nie zweryfikowali stanu faktycznego nieruchomości przed podpisaniem umowy. Sąd jednoznacznie stwierdził, że „przedstawiciele Gminy nie weryfikowali, czy powyższa nieruchomość wyposażona jest w podbudowy opisane przez rzeczoznawcę w operacie”.
W 2015 roku spółka, która otrzymała działki z rzekomymi podbudowami, złożyła pozew przeciwko Gminie Myślenice, domagając się niemal 3 milionów złotych odszkodowania. Gmina broniła się, wskazując na okoliczności zawarcia umowy oraz działania (lub ich brak) poprzednich władz.
Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał jednak, że odpowiedzialność za błędną wycenę i brak należytej staranności spoczywa na gminie jako stronie umowy. Wyrok z 17 kwietnia 2025 roku jest prawomocny – Gmina Myślenice musi wypłacić drugiej stronie ponad 1,5 miliona złotych.
Warto również podkreślić, że przedmiotem zamiany były działki w strefie przemysłowej przy ul. Słowackiego, które gmina oddała w zamian za grunty położone w Krzyszkowicach – na terenie wyrobiska po eksploatacji gliny dla cegielni. Co więcej, te właśnie działki w Krzyszkowicach Gmina Myślenice nabyła zaledwie kilka miesięcy wcześniej – również w drodze zamiany.
– Zrobiliśmy wszystko, co możliwe, aby nie przegrać tego procesu. Niestety wyrok jest prawomocny i musimy go wykonać – mówi przedstawiciel obecnych władz gminy. – Jeśli chodzi o szczegóły tej sprawy, to w mojej ocenie jedynie były burmistrz Maciej Ostrowski, obecnie radny, jest w stanie udzielić pełnych odpowiedzi. Czy uzyskamy odpowiedzi na powyższe kontrowersyjne działania, poprzedniego burmistrza, okaże się zapewne na najbliższej sesji.
Tekst: Redakcja
Grafika: Redakcja/Facebook