Wywiad z Dyrektorem Szpitala: Aktualna Sytuacja z Covid-19 w Myślenicach
Cytat z Redakcja data 2023-11-29, 10:56
W ostatnich dniach medialne doniesienia w Polsce skupiły się na zauważalnym wzroście przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Przez ponad miesiąc notuje się stały wzrost liczby zakażeń.
W ubiegłym tygodniu najwięcej przypadków zakażeń Covid-19 na 100 tysięcy mieszkańców odnotowano w regionach Podlasia, Lubelszczyzny oraz Warmii i Mazur. W tym okresie średnia dziennej liczby infekcji Covid-19 wynosiła prawie dwa tysiące. Obecnie liczba hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem przekroczyła 1200 w szpitalach na terenie całej Polski.
Według Polskiej Agencji Prasowej, szpitale w województwie świętokrzyskim wprowadziły ograniczenia w odwiedzinach pacjentów z powodu wzrostu zachorowań na grypę, RSV i Covid-19. Specjaliści zalecają unikanie miejsc o dużym skupisku ludzi, noszenie maseczek ochronnych oraz poddanie się szczepieniom przeciw nowej mutacji wirusa SARS-CoV-2.
"Chcemy podkreślić, że nie ogłoszono stanu epidemii."- Podczas 66. sesji rady powiatu Robert Pitala (PiS) zapytał dyrektora szpitala o aktualną sytuację związaną z Covid-19 w powiecie myślenickim. Dyrektor potwierdził wzrost przypadków zakażenia, jednocześnie zapewniając o stabilnej sytuacji szpitala, który dysponuje oddziałem zakaźnym dla osób z potwierdzonym wirusem.
"Chcemy, aby było jasne - nie ogłoszono stanu epidemii, i obowiązują aktualne przepisy, które nie przewidują dodatkowych środków finansowych na zakup sprzętu ochronnego czy testów" - wyjaśnił Adam Styczeń.
Adam Styczeń, dyrektor SP ZOZ w Myślenicach, informuje o aktualnej sytuacji związanej z pandemią Covid-19: Wczoraj (28 listopada - przyp. red.) mieliśmy dwugodzinną odprawę z ordynatorami. Jeśli chodzi o sytuację covidową, ona ogólnie tak jak w Polsce przybiera na sile. Ilość zakażeń potwierdza się w większych statystykach. Trafiają się osoby, u których poza chorobami przewlekłymi, potwierdza się covid. Z racji takiej, że jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że mamy w strukturach szpitala oddział zakaźny, to osoby z potwierdzonym zakażeniem, staramy się umieścić w izolacji w oddziale zakaźnym. Na 28 listopada struktura osób w oddziale to była 60 z podejrzeniem covidu do tej pozostałej części innych jednostek chorobowych. Żeby to było jasne; nie ma ogłoszonego stanu epidemii, ani nie funkcjonują żadne inne przepisy, które pozwoliłoby szpitalom otrzymać dodatkowe pieniądze na zakup środków ochrony indywidualnej, na zakup testów. Mamy jeszcze zapasy i osoby, które trafiają z jednostką chorobową wymagającą zabiegu chirurgicznego, kardiologicznego, a mają dodatkowo potwierdzony covid, są leczone w oddziałach macierzystych z tą częścią izolacji. W każdym oddziale są izolatki. Jeśli chodzi o odwiedziny; ponieważ nie zamykamy się przed odwiedzinami osób bliskich i chorych w szpitalach - prosimy, aby stosować środki ochrony nosa i ust, czyli maski. I co najistotniejsze, żebyśmy nie przychodzili w grupach, a odwiedziny ograniczały się do jednej osoby. Są sytuacje trudne i my je rozumiemy, że można w większej grupie pożegnać się z pacjentem. Zwracamy też uwagę, aby do szpitala nie przyprowadzać dzieci.
Foto: redakcja
W ostatnich dniach medialne doniesienia w Polsce skupiły się na zauważalnym wzroście przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Przez ponad miesiąc notuje się stały wzrost liczby zakażeń.
W ubiegłym tygodniu najwięcej przypadków zakażeń Covid-19 na 100 tysięcy mieszkańców odnotowano w regionach Podlasia, Lubelszczyzny oraz Warmii i Mazur. W tym okresie średnia dziennej liczby infekcji Covid-19 wynosiła prawie dwa tysiące. Obecnie liczba hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem przekroczyła 1200 w szpitalach na terenie całej Polski.
Według Polskiej Agencji Prasowej, szpitale w województwie świętokrzyskim wprowadziły ograniczenia w odwiedzinach pacjentów z powodu wzrostu zachorowań na grypę, RSV i Covid-19. Specjaliści zalecają unikanie miejsc o dużym skupisku ludzi, noszenie maseczek ochronnych oraz poddanie się szczepieniom przeciw nowej mutacji wirusa SARS-CoV-2.
"Chcemy podkreślić, że nie ogłoszono stanu epidemii."- Podczas 66. sesji rady powiatu Robert Pitala (PiS) zapytał dyrektora szpitala o aktualną sytuację związaną z Covid-19 w powiecie myślenickim. Dyrektor potwierdził wzrost przypadków zakażenia, jednocześnie zapewniając o stabilnej sytuacji szpitala, który dysponuje oddziałem zakaźnym dla osób z potwierdzonym wirusem.
"Chcemy, aby było jasne - nie ogłoszono stanu epidemii, i obowiązują aktualne przepisy, które nie przewidują dodatkowych środków finansowych na zakup sprzętu ochronnego czy testów" - wyjaśnił Adam Styczeń.
Adam Styczeń, dyrektor SP ZOZ w Myślenicach, informuje o aktualnej sytuacji związanej z pandemią Covid-19: Wczoraj (28 listopada - przyp. red.) mieliśmy dwugodzinną odprawę z ordynatorami. Jeśli chodzi o sytuację covidową, ona ogólnie tak jak w Polsce przybiera na sile. Ilość zakażeń potwierdza się w większych statystykach. Trafiają się osoby, u których poza chorobami przewlekłymi, potwierdza się covid. Z racji takiej, że jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że mamy w strukturach szpitala oddział zakaźny, to osoby z potwierdzonym zakażeniem, staramy się umieścić w izolacji w oddziale zakaźnym. Na 28 listopada struktura osób w oddziale to była 60 z podejrzeniem covidu do tej pozostałej części innych jednostek chorobowych. Żeby to było jasne; nie ma ogłoszonego stanu epidemii, ani nie funkcjonują żadne inne przepisy, które pozwoliłoby szpitalom otrzymać dodatkowe pieniądze na zakup środków ochrony indywidualnej, na zakup testów. Mamy jeszcze zapasy i osoby, które trafiają z jednostką chorobową wymagającą zabiegu chirurgicznego, kardiologicznego, a mają dodatkowo potwierdzony covid, są leczone w oddziałach macierzystych z tą częścią izolacji. W każdym oddziale są izolatki. Jeśli chodzi o odwiedziny; ponieważ nie zamykamy się przed odwiedzinami osób bliskich i chorych w szpitalach - prosimy, aby stosować środki ochrony nosa i ust, czyli maski. I co najistotniejsze, żebyśmy nie przychodzili w grupach, a odwiedziny ograniczały się do jednej osoby. Są sytuacje trudne i my je rozumiemy, że można w większej grupie pożegnać się z pacjentem. Zwracamy też uwagę, aby do szpitala nie przyprowadzać dzieci.
Foto: redakcja