czwartek, 19 wrześniaWiadomości, które mają znaczenie
Shadow
Please or Zarejestruj się to create posts and topics.

Kamil Ostrowski jednak naruszył prawo!

Stwierdza się wygaśnięcie mandatu radnego Rady Miejskiej w Myślenicach Pana Kamila Ostrowskiego wskutek naruszenia zakazu zarządzania działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia Gminy Myślenice, co narusza dyspozycję normy ujętej w art. 24 f ust. 1 i 1a ustawy o samorządzie gminnym” - czytamy w zarządzeniu wydanym przez Wojewodę Małopolskiego.

Obiekt LZS Orzeł w Myślenicach, od wielu lat aż do dziś jest modernizowany i wyposażany za gminne pieniądze. Właścicielem terenu i budynku jest Gmina Myślenice, która też rok rocznie dotuje klub finansowo. Ponoszone są opłaty za energię elektryczną, wodę itd. Aż trudno uwierzyć, ale w tym miejscu brat ówczesnego burmistrza, rejestruje i przez kilka lat aż do dziś, prowadzi swoją prywatną działalność gospodarczą w postaci szkółki piłkarskiej o nazwie Orliki ! W międzyczasie, w 2014 roku zostaje radnym miejskim, więc dodatkowo zaczyna go obowiązywać ustawowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na obiekcie, którego właścicielem jest miasto. Niestety nic sobie z tego nie robi ani on ani jego brat Maciej Ostrowski, przez wiele lat zarządzający tutejszą gminą. Biznes się kręci… kosztów dzierżawy a nawet mediów przez kilka lat nie ma, a klub nic na tym nie zarabia, następnie pojawiają się jakieś symboliczne opłaty za media. Maciej i Kamil Ostrowscy - rodzina na „swoim”. Który z lokalnych przedsiębiorców by tak nie chciał ?!  

To nie pierwszy raz kiedy Kamil Ostrowski staje się „bohaterem” tak bulwersującej sprawy. Mieszkańcy pamiętają, kiedy w nieelegancki sposób uzyskał mandat radnego w wyborach 2014 roku, pokonując swojego rywala Wojciecha Gablankowskiego tylko dzięki głosom kolegów z klubu, "na prędce" domeldowanych, nawet z innych miejscowości do budynku ówczesnego dyrektora Urzędu Miasta i Gminy w Myślenicach, Mieczysława Kęska.    

Brat, Maciej Ostrowski zasiadający wtedy na stanowisku włodarza naszej gminy, komentując ten fakt nie widział w tym nic niewłaściwego, a nawet pogratulował Kamilowi tak oddanych kolegów. I tak to sprytnie ustawiała nam się przez lata rodzina Ostrowskich na mieniu gminnym ale jakby na swoim. Jak czytamy w prasie, Kamil Ostrowski nie odpowiada na pytania dziennikarzy, nie wiemy czy odwoła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, co zgodnie z prawem mu przysługuje, a nawet jeśli się odwoła to czy Sąd w ogóle przed upływem obecnej kadencji samorządowej, tj. do wiosny 2024 roku, tę sprawę rozpatrzy.

GRAFIKA – ZNALEZIONA NA PORTALU FACEBOOK

Nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka).
Regulamin Serwisu
AKCEPTUJĘ