Noc z soboty na niedzielę zakończyła się dramatem dla dwóch 16-latków z gminy Myślenice. Nastolatkowie, jadąc wspólnie na jednej hulajnodze elektrycznej, przewrócili się. Jeden z nich w ciężkim stanie trafił do szpitala. Jak ustalono, wcześniej spożywali alkohol, a żaden nie miał kasku ochronnego.
Do zdarzenia doszło tuż po północy, w nocy z 18 na 19 października 2025 roku, w miejscowości Trzemeśnia. Według wstępnych ustaleń policjantów, dwóch 16-latków poruszało się jedną hulajnogą elektryczną lewą stroną jezdni, jadąc od strony miejscowości Łęki w kierunku Poręby. W pewnym momencie kierujący pojazdem stracił panowanie nad hulajnogą, w wyniku czego obaj przewrócili się na asfalt. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Jeden z chłopców doznał bardzo poważnych obrażeń zagrażających życiu i został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym. Drugi z nastolatków, również mieszkaniec gminy Myślenice, został przebadany alkomatem – miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Przyznał policjantom, że wcześniej razem z kolegą pili alkohol, a kierujący hulajnogą miał odwieźć go do domu. Funkcjonariusze ustalili także, że żaden z chłopców nie miał kasku. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wypadku były: jazda po alkoholu, brak ochrony oraz korzystanie z hulajnogi przez dwie osoby, mimo że pojazd jest przeznaczony tylko dla jednej.
Policja po raz kolejny przypomina, że hulajnoga elektryczna to nie zabawka, lecz pojazd, którego nieodpowiedzialne użytkowanie może prowadzić do tragedii.
Info: KPP Myślenice