
17 kwietnia weszło w życie rozporządzenie Ministerstwa Obrony Narodowej, które wprowadza zakaz fotografowania oraz filmowania tzw. obiektów strategicznych. Nowe regulacje dają polskim służbom prawną podstawę do nakładania kar – od grzywien po areszt – wobec osób łamiących przepisy.
Nowe przepisy są wymierzone w szpiegów, jednak mogą uderzyć też m.in. w turystów czy nieświadomych miłośników fotografii. Na baczności powinni mieć się także kierowcy korzystający z wideorejestratorów. Kamery nagrywają całą trasę, a ich użytkownicy często nie zdają sobie sprawy, co konkretnie rejestrują. Zgodnie z nowym prawem, przejeżdżając obok obiektu strategicznego, będą musieli wyłączyć urządzenie.
Jakie obiekty są objęte zakazem?
- obiekty wojskowe
- porty morskie
- ciepłownie
- elektrownie
- instalacje kolejowe
- lotniska
- dworce
Zakaz obowiązuje zarówno w przypadku zdjęć i nagrań wykonywanych z poziomu ziemi, jak i z powietrza (np. przy użyciu dronów).
Kary za złamanie przepisów:
- mandat w wysokości od 5 do 20 tysięcy złotych,
- konfiskata sprzętu fotograficznego lub telefonu,
- w skrajnych przypadkach – areszt do 30 dni.
Aby zrobić zdjęcia takim obiektom, trzeba złożyć szczegółowy wniosek. Powinien on zawierać:
- dane osobowe wnioskodawcy
- uzasadnienie potrzeby wykonania fotografii
- dokładny adres i nazwę obiektu
- planowany termin realizacji zdjęć
Warto zaznaczyć, że zakaz nie dotyczy sytuacji takich jak prace zarządcze obiektów czy zatwierdzone wydarzenia medialne. W takich przypadkach fotografowanie jest możliwe bez dodatkowych formalności.
Jak rozpoznać obiekty objęte zakazem?
Wszystkie obiekty, których dotyczą nowe przepisy, będą oznaczone specjalnym znakiem „Zakaz fotografowania”. Tablice informacyjne pojawią się w pięciu językach: polskim, angielskim, niemieckim, rosyjskim i arabskim, i zostaną umieszczone w widocznych miejscach.
Foto/Tekst: redakcja